Opowiadania gejowskie

 » 

Z Dresami W Krzakach


Opowiadania

BDSM

Zapraszam Na Pierwsze Opowiadanie, Które Oczywiście Jest Fikcyjne, Chociaż Nie Ukrywam Że Chciałbym Coś Podobnego Przeżyć. Zapraszam Do Lektury I Komentowania.
Z Dresami W Krzakach

Mam 18 lat, jestem szczupłej budowy ciała i odkąd pamiętam kręcą mnie faceci. Pewnego dnia miałem iść na imprezę do kolegi, mieliśmy się spotkać nie daleko jeziora. W ostatniej chwili dostałem od niego SMS że coś mu wypadło i spóźni się godzinkę. Nie wiedziałem co zrobić, a domu nie chciało mi się wracać, więc stwierdziłem że skoczę do sklepu i wypije jeszcze piwko. Kupiłem piwo i poszedłem w krzaki nad jeziorko wypić bez przypału. Kiedy byłem już za mostem otworzyłem piwo i idąc ścieżką koło jezioro powoli piłem. W pewnym momencie zbliżałem się do starych schodków gdzie często przesiadują miejscowe dresy. Stwierdziłem że przejdę się obok i z ciekawości, zobaczę czy dzisiaj też ktoś jest. Z daleko było słychać po krzykach że ktoś tam jest i raczej już ostro pijany. Gdy byłem kilka metrów od tego miejsca, usłyszałem jak jeden z nich mówi że idzie się odlać i zaraz wraca. W myślach pomyślałem sobie sobie co zrobić, nie chciałem żeby któryś z nich mnie zobaczył bo zazwyczaj nie lubią jak tamtędy ktoś łazi. pomyślałem sobie że jednak nie będę dalej szedł tylko zostanę tutaj i dopije piwo. Piłem piwo aż w pewnej chwili dosłownie wyleciał zajebisty dresik, krótko ostrzyżony, w dresach Nike, czarnej koszulce i z grubym łańcuchem na szyji. Był tak najebany że ledwo stał na nogach i rzucało nim na prawo i lewo, spojrzał tylko szybko na mnie i jak gdyby nigdy nic ustał na środku dróżki i zaczął lać. Byłem totalnie zaskoczony, z jednej strony bardzo mnie to podnieciło, a z drugiej nie chciałem dostać w mordę z powodu że się na niego gapie. Ale podniecenie było mocniejsze. Próbowałem nie dać po sobie poznać że się nim interesuje i delikatnie spoglądałem na niego. Na początku wogóle w to nie wnikał ale po chwili spojrzał się na mnie i powiedział:

– I co się gapisz pedale?

W tym momencie totalnie mnie zamurowało, nie wiedziałem co zrobić. Po chwili wydusiłem tylko z siebie:

-Sorry, to nie tak miało wyglądać, już spadam

Ale chyba dla niego moje tłumaczenia były niczym, ale w tamtym momencie jeszcze tego nie wiedziałem, po chwili skończył lać, i szedł w moją stronę, chciałem natychmiast stamtąd uciekać, widział jak po woli stamtąd się wycofuje i powiedział:

-dobra, wyluzuj, czego uciekasz? Chciałem się tylko zapytać czy masz może ognia.

Na chwilę odetchnąłem z ulgą że jednak jestem bezpieczny, jednak myliłem się, wyciągnąłem zapalniczkę i chciałem mu podać, a o na w tamtej chwili dosłownie rzucił się na mnie, złapał za kark i powiedział:

-No to teraz masz przejebane.

Niby był ostro pijany a jednak umięśniony i silny i moje wyrywanie się nic nie dało. Ciągnął mnie w stronę miejsca gdzie byli jego koledzy. Gdy byliśmy już koło nich zauważyłem jeszcze dwóch zajebisty dwóch zajebistych dresów. Jeden wielki, łysy i z grubym łańcuchem, drugi natomiast umięśniony, krotko ostrzyżony i szarym dresie. Nagle ten co mnie prowadził powiedział do kolegów:

-kiedy ostatnio ruchaliście? Patrzcie jakiego pedała znalazłem.

Wtedy dopiero zdałem sobie sprawę co się święci, bo na początku myślałem że dostanę tylko wpierdol. Nagle jeden z nich odpowiedział:

– gdzie ty go znalazłeś?

-podgladał mnie jak szczałem, to pomyślałem że jak taki napalony to i my z tego skorzystamy. Któryś chętny?

– a, no to jak tak to trzeba dać mu nauczkę – powiedział ten grubszy i podszedł do mnie złapał za ramię i rzucił na kolana. Następnie złapał mnie za głowę i mocno przycisnął do swojego krocza. Zdjął spodnie i bokserki i powiedział:

– tak ciebie kręcą szczochy? No to masz – i zaczął lać mi na twarz. Po chwili przyłączył się również drugi dresik który również zaczął na mnie szczać. Gdy skończyli znowu chwycił mnie za twarz i wsadził mi do buzi swojego kutasa, zaczął szybko ruszać moją głową do tyłu i do przodu a ja czułem jak jego kutas rośnie w moich ustach. Kiedy jego kutas był już w pełnej okazałości powiedział:

– dawaj Seba teraz ty wsadzadzaj mu kutasa

Drugi dres bez chwili zastanowienia również załadował mi kutasa do mordy i zaczął ostro ruchać. Trzeci w tym czasie powiedział:

– A może by tak coś więcej? – na co jeden z nich mu odpowiedział:

Czemu nie – i powiedział do mnie:

-no to teraz dopiero się zabawimy, wstawaj pedale.

Nie chciałem żeby było jeszcze gorzej więc wstałem ten grubszy dresik, który swoją drogą był zajebisty zaszedł mnie od tyłu ściągnął mi jednym ruchem spodnie i bokserki i zaczął jeździć swoim kutasem po mojej dupie, nawet nie zdążyłem się obejrzeć a ten zaczął mi go wkładać w dupę. Był naprawdę wielki i gruby więc na sucho straszenie bolało, on zaczął jęczeć, a ja zacząłem krzyczeć że to boli i żeby zostawił, lecz on tylko na to:

– I dobrze, ma boleć to jest kara!

Po tych słowach inny dresik wsadził mi kutas w  mordę i zaczął ostro ruchać, podpodśmiewa się powiedział:

– No to teraz nie będzie miał jak krzyczeć

Po kilku minutach ruchania mnie w dupę zaczął jęczeć jeszcze głośniej i poczułem jak się we mnie spuszcza. Wyjął swojego kutasa i powiedział:

– Dobra Seba, twoja kolej

Wtedy Seba wsadził mi swojego kutasa i zaczął mnie ostro jebać, po kilku minutach, poczułem w ustach spermę gościa który ruchał mnie w mordę. Seba po chwili ostrego jebania również spuścił mi się w dupę. Gdy wszyscy już się zaspokoili ubrali się i na koniec jeden z nich splunął mi na twarz i powiedział szyderczym głosem:

– wiem że ci się podobało, mam nadzieję że jeszcze się spotkamy.

Oni poszli a ja zostałem obspermiony, oszczany i w kałuży moczu.